niedziela, 31 maja 2015

Chilli Con Carne - przepis :)

Cześć kociaki :)
W tym roku wakacje spędzimy jedynie w Polsce, więc by byc poczuć się bardziej ,,światowo'' możemy w domowym zaciszu popijać meksykańska margaritę (mój przepis Tu ) i zajadac hiszpańskie danie z charakterem czyli Chilli Con Carne hehe :)
Potrzebne składniki:
  • -700 g wołowiny
  • -4 małe kiełbaski chorizo (opcjonalnie)
  • -2 czerwone cebule
  • -3 ząbki czosnku
  • -1 duża czerwona papryka
  • -300 g czerwonej fasoli (lub puszka)
  • -300 ml bulionu wołowego
  • -puszka pomidorów
  • -1 łyzeczka kminu rzymskiego
  • -1 łyżeczka oregano
  • -1 łyzeczka majeranku
  • -papryczki chilli (ilość wedle uznania)
  • -1 łyzka sosu sojowego
  • -szczypta cukru, sół ,pieprz
  • -oliwa


1. Posiekaną cebulę podsmażamy chwilę na oliwie po czym dodajemy rozgnieciony czosnek i posiekane chilli.
2. Dodajemy mięso, przyprawy (oregano, kmin, majeranek).....
.....i chorizo.
3. Kiedy mięso bedzie rumiane dokładmy pomidory....
...sos sojowy i cukier.
.....po czym dolewamy bulion i zmażymy do momentu redukcji płynu (czyli do momentu kiedy sos zgestnieje) - ok. 15-20 minut.
W tym czasie kroimy paprykę i odsączamy fasolę (jeżeli używamy suszonej fasoli trzeba ja najpierw wymoczyć i ugotować do miekkości).
4. Do gestego sosu dodajemy papryke z fasolą, przyprawiamy do smaku sola i pieprzem i gotujemy przez ostatnie 5  minut.
Gotowe danie mozemy podawac na wiele sposobów np. z białym długoziarnistym ryżem, plackami/chipsami z tortilli, kwaśną śmietaną.

Lubicie chilli Con Carne??

Pozdrawiam

*JOY*

piątek, 29 maja 2015

Co proponuje CHOiES w Maju 2015 ??

Cześć kociaki :)
Ponownie outfity tym razem od Choies. .....
Słyszałam o ich ubraniach wiele złego i dobrego, dlatego sama chciałabym się przekonać czy warto zamawiać z tej strony. Zgodziłam się zrobić dla nich ,,wish list'' i ponownie liczę na Was w kwestii klikania :)) a zobaczymy jak się spiszą (obiecuje dam znac w kwestii jakosci). Juz mam lekki zarys dwóch poprzednich firm, wiec ciekawa jestem czy Choies działa podobnie. Macie jakieś doswiadczenia z ta marką??
Link to strony jest Tu
Link do strony jest Tu
Link do strony jest Tu
Link do strony jest Tu
Link do strony jest Tu
Link do strony jest Tu

Czy cos wpadło Wam w oko??

Pozdrawiam

*JOY*

czwartek, 28 maja 2015

M.A.C Shadow Pigment ,,Vanilla'' - opinia / recenzja

:)
Jak wiadomo M.A.C jest drogą marką, dlatego podczas wyboru nowych kosmetyków warto najpierw dowiedziec się o nich czegoś więcej. 
Pigment w kolorze ,,Vanilla'' to kosmetyk, który bez obaw możemy kupić ,,w ciemno'', poniewaz jest wyjatkowy w swojej formule, efekcie i posiada wiele zastosowań :)
Jego opakowanie to podłużny słoiczek z nakrętką pokrytą miekkim matem z grubego plastiku, który mieści w sobie 4,5 g produktu. 
Wewnątrz jest jeszcze mała zatyczka zabezpieczajaca. to dzięki niej nic nie wysypuje.
M.A.C Pigment ,,Vanilla'' to kosmetyk uniwersalny idealnie pasujący każdemu typowi urody. Jedynie co się zmienia to miejsce jego aplikacji, poniewaz kazdemu pasuje cos innego .
Możemy go nakładać w różnoraki sposób np.:
  • -na sucho lub na mokro
  • -na całą powiekę
  • -do rozświetlenia kacika
  • -do rozswietlenia łuku pod brwia
  • -na kosci policzkowe (jako rozświetlacz)
  • -na łuk kupidyna
  • - na dolna powiekę (linię rzęs)

Kolor jest wielowymiarowy czyli składa się z wielu odcieni tj. kremowy, złoty i rózowy.
Jest bardzo napigmentowany. Wyzej na zdjęciu warstwa na sucho.
Kiedy ja rozetrzemy pojawia się efekt lsniacej metalicznej tafli.
A kiedy nałozymy tylko odrobinkę powstanie cienka półprzezroczysta poświata.
Podsumowanie:
Kazdy kto zastanawia się od czego zacząć swoja przygodę z marka M.A.C bez wachania powinien wybrać pigment ,,Vanilla'' .....
Oczywiście ze wzgledu na wyjątkowy odcień, oczywiscie ze względu ma wiele zastosowań, ale tez dlatego, że jest niesłychanie wydajny (wystarczy na kilka lat), jest bardzo długotrwały. Ponadto wspaniale sie z nim pracuje....czyli nakłada, rozciera, łaczy z innymi kolorami. W salonie M.A.C jest cała gama pigmentów do wyboru. od matowych, po lśniące metaliczne. (próbowałam wielu i nie każdy warto kupić). Nie bez powodu odcień ,,Vanilla'' stał się kultowy - po prostu jest świetny Polecam :)

Pozdrawiam

*JOY*

Put&Rub - Otulające masło do ciała - opinia / recenzja :)

:)
Masełka do ciała to ten typ kosmetyku, który jest szczególnie bliski mojemu sercu, a raczej ciału hehe.
 Peeling z tej serii baaardzo przypadł mi do gustu , o czym mogliście się przekonac po recenzji Tu , dlatego od razu swierdziłam, że muszę wypróbować również masło. 
Bodajże w styczniu w Sephorze szukałam na półkach owego masełka i nic....wszystko było wykupione. Na szczęście pani eksedientka uraczyła mnie wesołą nowiną i przyniosła ostatni zestaw, który był w znacznej promocji (wstawiałam zdjęcie na Instagram) :)
No dobrze, ale po długim wstepie przechodzę do rzeczy.....
Kosmetyk ma cudowny skład z wieloma odżywczymi i naturalnymi dodatkami tj.:

  • Masło shea* – nawilża i zmiękcza,
  • Masło kakaowe* – natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia,
  • Masło oliwkowe* – wygładza i koi,
  • Olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV,
  • Squalane* (z oleju oliwkowego) – nawilża,
  • Ekstrakt z cytryny* – działa ujędrniająco i przeciwzapalnie,
  • Naturalna witamina E* – antyoksydant,
  • Gliceryna roślinna* – nawilża


Wszystkie składniki, z których wytwarzane są proponowane przez markę produkty to tłoczone na zimno najbardziej wartościowe oleje i masła roślinne, naturalne wody kwiatowe, cukier, woski roślinne i pszczele, olejki eteryczne, alkohole roślinne, biologiczne aktywne ekstrakty z roślin.
Producenci Put&Rub używają tylko certyfikowanych i sprawdzonych surowców z upraw ekologicznych o udokumentowanej badaniami skuteczności
(certyfikat Ecocert, certyfikat wegetarian, certyfikat wegetarian i wegan, certyfikat NaTrue).
*skład dla zainteresowanych*
Opakowanie  to półprzezroczysty plastikiwy słoiczek, który mieści w sobie 250 ml.
Konsystencja to niestety nie jest masło....
Raczej przypomina krem do tortu - gładki, puszysty i delikatny.
Zapach......uzależniający...
Karmel słodki i ciepły, wanilia egzotyczna, słodka i lekka i orzeżwiająca cytrynka by zapach nie był za słodki lub za mdłdy.
 Każdy ze składników jest tak cudownie zrównowazony, że całość tworzy harmonię.
Podsumowanie:
Put&Rub - Masło Otulające to bardzo przyzwoity kosmetyk do pielęgnacji naszego ciała. Skóra po jego użyciu jest miękka, elastyczna, mocno nawilżona i pachnąca przez wiele godzin. Zawartośc tak wielu dobroczynnych oleji i maseł sprawia, że ciało jest super nawilżone, a na jego wierzchu pozostaje cienka warstewka, która zabezbiecza skórę przez wysuszeniem. Nie jest to lepka, ani tłusta warstwa - to uczucie to cos przypominające wosk. Niestety oprócz zalet ma też wady, a mianowicie wydajność (bardzo szybko sie zużywa) i konsystencja. Ogólnie konsystencja jest bardzo przyjemna, ale problem tkwi w tym, że to nie jest masło (stąd tak szybkie zyżywanie). Gdyby ten kosmetyk był bardziej skondensowany i treściwy to z pewnościa kupiłabym go po raz kolejny. Oczywiście cieszyłabym się gdybym dostała go w prezencie lub gdybym kupiła go w promocyjnej cenie, ale na pewno nie za wszelką cenę. Niestety te dwie wady połączone z wysoka cena sprawiąją, że produkt jest mało ekonomiczny, dlatego decyzje o zakupie zostawiam Wam :)

Pozdrawiam

*JOY*

Rossmann - Lilliputz - tabletki do kąpieli :)

Cześć kociaki :)
Dzisiaj mam małe co nieco dla tych co lubią długie, relaksujące kąpiele w wannie :)
Zawsze kiedy jestem w Polsce to wybieram się do różnych drogerii i buszuję po półkach sklepowych w poszukiwaniu nowych kosmetyków. Ostatnim razem jedną z rzeczy, które wybrałam były musujące, pachnące i barwiace tabletki do kapieli. Mimo iz są przeznaczone dla najmłodszych to stwierdziłam, że i ja wypróbuje - bo czemu nie....
 Pomyślałam ,, Może okażą się tańszym zamiennikiem Lusha''.
Tabletki przypominaja popularne witaminy musujace i podobnie zachowuja sie w wodzie.
W opakowaniu znajduje się 10 sztuk.
Dostępne są trzy rodzaje:
  • -czerwony - o zapachu truskawek
  • -niebieski -jagodowy
  • -fioletowy - owoce leśne

Nalezy pamietać by aplikowac je suchymi dłońmi w innym wypadku mokre paluszki zostana mocno zafarbowane
Pachna przyjemnie jak niczym słodkie dropsy owocowe :)
Zalety produktu:
  • -nie barwi wanny
  • -nie wysusza skóry
  • -zawiera ekstrakt z melisy
  • -cena

Jak widać po wrzuceniu tabletki ....
.....woda natychmiast sie barwi  pozostawiając mocny soczysty kolor i delikatny owocowy zapach.
Nie próbowałam niebieskiej wersji. Natomiast jeżeli chodzi o te tabletki to wystarczy jedna fioletowa by uzyskać mocny kolor w całej wannie i 2 czerwone by kolor był satysfakcjonujący :)
Podsumowanie:
Tabletki kapielowe  Rossmann z serii Lilliputz to całkiem fajny gadżet. Niestety nie jest to samo co Lush, ale aż tak wielkiej przepaści miedzy nimi nie ma. Daja mocny kolor, który nie jest toksyczny, bo to barwnik spożywczy. Osobiście wolałabym by zapach był nieco mocniejszy. Nie jest to coś bez czego nie da się żyć, ale z pewnością  może być to dodatkowy atut długiej relaksujacej kapieli :) Polecam:)

Pozdrawiam

*JOY*

wtorek, 26 maja 2015

Wish list od Romwe

:)
Czas na Romwe czyli lista rzeczy, która wpadła mi w oko :)
Ponownie zachecam do klikania w linki :) i koniecznie dajcie znac w komentarzach czy cos  wpadło Wam w oko?? 
Miłego dnia kociaki :*
Link do strony jest TU
Link do strony jest Tu
Link do strony Tu
Link do strony Tu
Link do strony Tu

Pozdrawiam

*JOY*