:)
Kilka dni temu pisałam Wam o jednej z dwóch moich ulubionych baz pod cienie czyli Urban Decay Primer Portion (recenzja Tu ). Tak, więc nadszedł czas na drugą, a mianowice Paint Pot-y firmy M.A.C.
Czym jest Paint Pot??
To bardzo kremowy cień do powiek, który gładko i przyjemnie się nabiera i aplikuje na powiekę. Po nałożeniu dosłownie w oka mgnieniu zmienia swoja konsystencje na pudrową co sprawia, że kosmetyk samodzielnie jak i z nałozonym na wierch cieniem utrzymuje sie przez cały dzień :)
Przy zakupie produkt ukryty jest w kartonowym pudełeczku. Wewnątrz znajduje się szklany słoiczek z twardą plastikową nakrętką, który mieści w sobie 5 g kosmetyku.
M.A.C oferuje 23 kolory do wyboru.
Osobiście posiadam 4 odcienie:
- -Soft Ochre
- -Let's Skate
- -Rubenesque
- -Antique Diamond
*Soft Ochre*
To cień / baza, która idealnie sprawdza się do codziennych makijaży. Jej kolor przypomina korektor lub podkład czyli kremowo - beżowy - cielisty w ciepłym żółtym podtonie.
Można stosować go samodzielnie do wyrównania kolorytu powieki (dla ukrycia żyłek i zasinień) lub jako bazę pod każdy kolor cienia.
*Let's Skate*
Jest to niespotykany odcień, który sprawdzi się u każdej kobiety niezależnie od wieku. Kolor to jasny chłodny pastelowy róż z bardzo drobnym złotym pyłkiem.
Cudowny na lato do nakładania samodzielnego lub jako baza pod pastelowe kolory dla podbicia pigmentacji i wymiarowego wykończenia makijażu.
*Rubenesque*
Wyjątkowy metaliczny odcień starego złota z beżowo - brzoskwiniowym podtonem.
Oczywiście nadaje się kapitalnie samodzielnie, ale też pod wszystkie złote, miedziane, pomarańczowe, czerwone i czekoladowe i temu podobne ciepłe odcienie.
*Antique Diamond*
Wbrew pozorom to rzadko spotykany kolor. Jest to tak jakby stare srebro czyli mieszanka metalicznego grafitu z beżowo - oliwkowym podtonem i srebrnym shimmerem.
Samoodzielnie wygląda pięknie, ale też jest genialną bazą pod ciemne kolory tj.: grafit, srebro, oliwka, czerń i temu podobne chłodne odcienie.
Na zdjęciu poniżej przedstawiam zestawienie mojej kolekcji.
Od lewej: ,, Let's Skate'', ,,Antique Diamond'', ,,Rubenesque'', ,,Soft Ochre''
Podsumowanie:
M.A.C - Pro Longwear Paint Pot to wspaniały kosmetyk dla osób z podobnymi do mnie wymaganiami. Jestem posiadaczką opadającej dosyć tłustej powieki, dlatego cień bez bazy wytrzymuje na mojej skórze bardzo krótko, a mianowicie szybko sie ściera lub zbiera w załamaniu. W swoim życiu używałam już kilku baz pod makijaż i żadna z nich nie sprawdziła sie tak dobrze jak Paint Pot-y z M.A.C-a (i oczywiście PP z UD). Jego zaletą jest duża gama kolorów ( każdy zanjdzie coś dla siebie)które intensyfikują kolor, oraz to że po rozsmarowaniu palcem (to najlepsze narzędzie do tego kosmetyku, pędzelek nie sprawdza się tak dobrze) w kilka sekund wtapia się w skórę na matowo - pudrową wręcz tępą powłokę. Nałożony jako baza zmienia oblicze kazdego mkijażu. W wersji samodzielnej może być delikatną woalką na powiece lub przy dołożeniu kolejnych warstw mocnym makijażem. Jest bardzo wydajny wystarczy na conajmniej 2 lata codziennego użytkowania. Jeżeli zastanawiasz się który kolor kupić jako pierwszy to polecam ,,Soft Ochre'' jest to bezpieczny i najbardziej użyteczny odcień. Dzięki niemu sprawdzisz czy podoba Ci sie przygoda z tą formułą i jak często go używasz. Jak narazie nie planuje kupna kolejnych kolorów, obecne wystarczają mi do moich makijazy, ale kto wie....,,nigdy nie mów nigdy'' hehe Polecam!
Pozdrawiam
*JOY*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz