:)
,,Kremowej'' serii ciąg dalszy czyli kolejny kosmetyk do pielęgnacji skóry dłoni ,, na celowniku''
Inne recenzje:
* Soap&Glory - Hand Food -Tu
Neutrogena Formuła Norweska to produkt dla bardzo suchych i zniszczonych dłoni.
Głównym składnikiem odpowiedzialnym za nawilżanie i natychmiastową ulgę jest gliceryna, która znajduje się już na drugim miejscu w składzie.
*skład dla zainteresowanych*
Skład: Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Palmitic Acid, Sodium
Cetearyl Sulfate, Dilauryl Thiodipropionate, Sodium Sulfate, Methylparaben,
Propylparaben, Parfum
Producent zapewnia, że krem świetnie poradzi sobie nawet w najbardziej surowych warunkach spawiając, że skóra staje się bardziej miękka i gładka.
Opakowanie to tuba ze sztywnego plastiku z twardą nakrętką, która mieści w sobie 50 ml produktu.
Konsystencja kosmetyku to coś pomiędzy żelem, a kremem.
Zbita, treściwa ,,maść'', którą dosyć ciężko wycisnąć z opakowania.
Zapach bardzo subtelny - prawie niewyczuwalny o przyjemnej woni przypominającej standardowy krem.
Przez to, że jest silnie skoncentrowany jego wydajność nie ma końca. Producent twierdzi, że wystarczy na 200 zastosowań - nie liczyłam, ale na kilka mięsięcy z pewnością.
Podsumowanie:
Moim zdaniem Neutrogena Formuła Norweska to krem do zadań specjalnych. Uważam, że nie sprawdzi się na okres inny poza zimną jesienią i zimą.... Mimo iż szybko się wchłania to zostawia tłusto-satynowy film na skórze, który byłby irytujący w letnie dni. To co jeszcze mogę mu zarzucić to wydobycie z opakowania.... trzeba się troszkę wysilić żeby z niego skorzystać :)) - nie wiem czy to zasługa konsystencji (przy aplikacji ma postać jakby wazeliny) czy zbyt małego otworu (z drugiej strony wazelina nie miałaby problemu z żadnej wielkości otworem), ale nie należy to do przyjemności. Na jego korzyść mogę powiedzieć, że nawet w najbardziej mrożnych warunkach przynosi ulgę i ochronę naszych dłoni. Zawsze mam go ze sobą kiedy wyjeżdzam w gory (sportowo, więc ekstremalnie), bo wiem, że mnie nie zawiedzie. Cena atrakcyja - często jest na promocji lub z dodatkiem szminki ochronnej - jak do tej pory kupowałam go tylko w ten sposób, tak więc na wiosnę i lato NIE POLECAM!, a na jesień i zimę POLECAM!
Czy używałaś kremu Neutrogena Formuła Norweska?? Jak się sprawdził u Ciebie ???
Pozdrawiam
*JOY*
Miałam go dawno temu i pamiętam, że był niezły ale jakoś nigdy nie miałam ochoty do niego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go ale mnie nie porwał.
OdpowiedzUsuńmało uniwersalny :))
UsuńDla mnie to on za mało nawilża. Bardziej zabezpiecza :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuń