Hej :)
Dzisiaj przychodzę z kolejnym lakierem z serii Rita Ora dla Rimmel.
,,Breakfast In Bed'' to mleczny miętusek ze srebrnym shimmerem w wykończeniu, który w zachowaniu nistety przypomina swoją siostrę ( Lose Your Lingerie pisałam o niej Tu). M.in. na mysli aplikację.... lakier trzeba nakładać precyzyjnie, bo nie jest przychylny do współpracy. Pędzelek standardowy, trwałość 1-2 dni, krycie słabe - 2-3 warstwy konieczne. Mimo iż mleczna mieta powoli odchodzi w niepamięc to przyznam, że wciąż lubię ją na paznokciach :)
Czy znasz / lubisz lakier Rimmel,, Breakfast In Bed''??
Pozdrawiam
*JOY*
bardzo ładny jest :) ja mam różowy z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie raz zatrzymuję się przy szafce rimmela, zerkam na lakiery, chcę jakiś i ... oddalam się od tej półki z pustymi rękami.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu! Ale ten prezentuje się fenomenalnie!
mam tak z kolorówką z Rimmela - kilka kosmetyków mnie zawiodło I jakoś tak omijam ich szafę kosmetyczna :)
UsuńPo pierwsze - kto powiedział, że pasteli nie wolno nosić jesienią?
OdpowiedzUsuńPo drugie - kolor jest tak cudowny, że ma prawo łamać wszelkie schematy:)
True - Amen :))
UsuńTeż go ostatnio pokazywałam, u mnie spisuje się dużo lepiej: ma świetną trwałość i maluje mi się nim też bardzo łatwo :) A kolor uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoże to zależy od płytki paznokcia lub od czestotliwosci w codziennośći (czeste zmywanie itp), fajnie że u Ciebie spisuje sie jak trzeba :)) dla mnie ma swoje wady ale mi to całkowicie nie przeszkadza ( no moze trwałosc ) bo świetnie wygląda :)) co rekompensuje mi niedogodności :))
UsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń