:)
Kocham perfumy, więc w mojej serii ,,Zapach kobiety''(o co chodzi Tu) nie mogło zabraknąć zapachu od Jo Malone Orange Blossom.
Zapach powstał w 2003 roku i był inspirowany romantyczną atmosferą z czasów kolonialnej Hiszpanii. Moja ocena nr.2.
Nuty zapachowe:
- Nuta głowy: cedrat, nuty zielone, liście klementynki
- Nuta serca: kwiat pomarańczy, lilia wodna
- Nuta bazy: irys, bez, wetiwer
Perfumy unoszą się powietrzu niczym gęsty, ale i odświeżający, soczysty afrodyzjak. Na wstepie uderza zielona fala cytrusowej świezosci by po chwili subtelnie osłodzić nas kwiatem pomarańczy w towarzystie dystyngowanej lili wodnej. Całość skąpana jest w lekkim, beztroskim nektarze letniego bzu, balsamicznego wetiwera ze szczyptą drzewnego polotu irysa.
Nieporównywalne z konkurencją zapachy Jo Malone zaskakują originalnością i wyjątkowością.
Według mnie OB jest to kompozycja tylko na sezon wiosenno - letni.
Ciekawostą jest, że są to perfumy Unisex czyli moga ich uzywac kobiety jak i mężczyżni,
Nie wiem czy wiecie, ale perfumy Jo Malone są tak skomponowane, że można łączyć ze soba różne zapachy tworząc cos zupełnie nowego.
Jo Malone twierdzi, że Orange Blossom idealnie konsoliduje z JM White Jasmine & Mint lub JM Blue Agava & Cacao.
Perfumy są wyrafinowane, ale nie eleganckie. Z pewnością przypadna do gustu osobom, które nie preferują słodko - pudrowych kombinacji.
Buteleczka prosta, klasyczna z grubego szkła ze srebrną nakrętką. Ja posiadam miniaturkę.....największa pojemność ma okrągłą zatyczkę i mieści w sobie 100 ml.
Czy znasz / lubisz perfumy Jo Malone Orange Blossom?
Pozdrawiam
*JOY*
Nie znam ale bardzo chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńpolecam chociazby wachnac przy okazji - zapach iscie niespotykany :)
UsuńGdzie zamawiałaś te perfumy? Ja widziałam je tylko w House of Beauty. Jako pasjonatka perfum na pewno je przetestuję:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem gdzie były kupione (na pewno są w Harrodsie lub HOF) poniewaz byly prezentem, a do tego dostałam je w zestawie pokazywałam już go kiedyś w ulubiencach link http://mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/01/najlepsi-z-najlepszych-czyli-ulubiency.html
Usuń