wtorek, 8 października 2013

Zapach kobiety - Diesel Loverdose - opinia/recenzja

:)
Diesel Loverdose to perfumy o ciężkim słodkim zapachu, ale z pewną lekkością....
...dziewczęcą cukierkową. 


W moim kryterium: ocena nr 2. 


Loverdose zaczyna swój zmysłowy taniec anyżem przełamanym mandarynką poczym przeistacza się w tchnieniu jaśminu, lukrecji i gardenii w słodkie upojenie, a równowagę w tym hipnotycznym uniesieniu dopełnia wanilia i ambra. 


Nuty zapachowe:
Nuta głowy: anyż gwieżdzisty, mandarka
Nuta serca: korzeń lukrecji, gardenia, jaśmin
Nuta bazy: nuty drzewne, ambra, wanilia

-woda perfumowana

-woda toaletowa

Nie bez przyczyny autor przedstawia perfumy jako zapach miłości i romansu, podobno ukryte są w nich feromony odpowiedzialne za przyciąganie - pożądanie przez płeć przeciwną :). I chyba coś w tym jest ponieważ po pierwszej wodzie perfumowanej  mój ukochany kupił mi kolejny flakonik :). Loverdose - ta nazwa mówi sama za siebie - dawka miłości - doza namiętności. A flakon to nic innego jak kolejny komponent całej zawartości. Piękne mocne serce o ostrych krawędziach niczym diament. Bez wątpienia pasuje do moich preferencji zapachowych, ale nie używam jej każdego dnia. Lubię zmieniać i dopasowywać zapach do stroju i nastroju. W końcu kobieta zmienną jest :)


Tak była reklamowana - według mnie mało urzekająco

Czy znasz/lubisz Diesel Loverdose??

Pozdrawiam

=Joy= xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz