:)
Diesel Loverdose to perfumy o ciężkim słodkim zapachu, ale z pewną lekkością....
...dziewczęcą cukierkową.
W moim kryterium: ocena nr 2.
Loverdose zaczyna swój zmysłowy taniec anyżem przełamanym mandarynką poczym przeistacza się w tchnieniu jaśminu, lukrecji i gardenii w słodkie upojenie, a równowagę w tym hipnotycznym uniesieniu dopełnia wanilia i ambra.
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: anyż gwieżdzisty, mandarka
Nuta serca: korzeń lukrecji, gardenia, jaśmin
Nuta bazy: nuty drzewne, ambra, wanilia
-woda perfumowana
-woda toaletowa
Nie bez przyczyny autor przedstawia perfumy jako zapach miłości i romansu, podobno ukryte są w nich feromony odpowiedzialne za przyciąganie - pożądanie przez płeć przeciwną :). I chyba coś w tym jest ponieważ po pierwszej wodzie perfumowanej mój ukochany kupił mi kolejny flakonik :). Loverdose - ta nazwa mówi sama za siebie - dawka miłości - doza namiętności. A flakon to nic innego jak kolejny komponent całej zawartości. Piękne mocne serce o ostrych krawędziach niczym diament. Bez wątpienia pasuje do moich preferencji zapachowych, ale nie używam jej każdego dnia. Lubię zmieniać i dopasowywać zapach do stroju i nastroju. W końcu kobieta zmienną jest :)
Tak była reklamowana - według mnie mało urzekająco
Czy znasz/lubisz Diesel Loverdose??
Pozdrawiam
=Joy= xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz