Kultowy produkt marki Chanel czyli Chanel Soleil Tan De Chanel (gramatura 30g) to nic innego jak baza rozświetlająco - modelująca, która możemy stosować z podkładem lub ( dla cer bez niedoskonałości) samodzielnie.
Efekt jaki możemy uzyskać po zastosowaniu produktu to taki ,, całus słoneczny'' czyli cera lśniąca, zdrowa pełna koloru i blasku. Cudownie sprawdzi się na sezon wiosenno-letni, ponieważ idealnie stapia się ze skórą i wygląda bardziej naturalnie w słońcu niż pudrowe bronzery, a także będzie bardziej trwały. Poza tym nie zmienia koloru na twarzy (tzn. nie utlenia się) i się nie waży.
Chanel Soleil Tan De Chanel zawiera w sobie woski mineralne, a jego żelowo - kremowo - pudrowa konsystencja sprawia, że cera jest satynowo - matowa i nie ma na niej nadmiaru sebum, dodatkowo kosmetyk wchłania wilgoć z powierchni skóry.
Jeżeli mówimy o samej aplikacji to opinie są podzielone (kolor ma pierwszy rzut oka wydaje się pomarańczowy, ale to tylko złudzenie bo pięknie się rozciera i wygląda bardzo naturalnie - OBIECUJE :)). Ja uważam, że trzeba próbować i powtarzać, jeżeli coś jest nie tak to zmienić technikę nakładania i znów powtarzać, a doczekamy się wprawy przy współpracy z kosmetykiem i pożądanego efektu.
Najlepszym narzędziem do aplikacji słynnej bazy Chanel jest pędzel z włosia syntetycznego, ponieważ te z włosia naturalnego nie sprawdzają się i zostawiają włoski w produkcie.
Ulubionymi pędzlami do nakładania bronzera Chanel są:
- -buffing brush (Real Techniques by Samantha Chapman)
- -mineral powder nr 45 (Sephora)
Zapach jest bardzo elegancki delikatnie przypomina różane perfumy, ale nie w stylu babci ,,Stefci'' :/ tylko wyrafinowany, subtelny, kobiecy. Opakowanie też nie zawiedzie to klasyczny minimalizm, piękno w prostocie wykonane z twardego plastiku bardzo dobrej jakości.
A teraz UWAGA!!!
Jak wiadomo kosmetyki marki Chanel są drogie i słabo dostępne ( myślę o sklepach stacjonarnych), dlatego mam dla Was idealny zamiennik Essence Soft Mousse Make up (gramatura 16g) w kolorze -Matt Honey 03. Cena podkładu Essence plasuje się poniżej 20 złotych, a efekt i kolor jest niemalże identyczny. Także jeżeli zamierzałaś kupić Chanel Soleil Tan De Chanel a wahasz się (lub nie chcesz wydawać tylu pieniędzy na coś co niekoniecznie musisz polubić) to możesz najpierw spróbować podkład z Essence i zobaczyć jak się sprawdzi, czy polubisz bronzer o konsystencji musu i czy sprosta on Twoim oczekiwaniom.
Czy używałaś wczesniej produktów w formie musu??
Pozdrawiam
=Joy= xoxo
ja na podkłady z Essence poluje już od dawna,słyszałam o nich wiele dobrego:)
OdpowiedzUsuńOj Kasieńko ty Aniele ostatnio widziałam u jednej z blogerek i już moje myśli gdzieś do niego wędrowały ale masz rację najpierw sprawdze ten z essence ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńprzydałoby się jakieś zdjecie jak to cudo na twarzy wygląda, łatwo napisać że "obiecuję" i żadnej fotki nie dać.
OdpowiedzUsuńnie sadze by zdjecie Cie przekonało kiedy tak sceptycznie podchodzisz do recenzji :)
Usuń