Witajcie kochani!
Dzisiaj czas na naszą ( naszą czyli uwielbiam ja ja, mój ukochany, a nawet Kivi wyjada wybrane elementy ) ulubioną sałatkę. Przepis na nią dostałam od naszego znajomego - młodego dobrze zapowiadającego się szefa kuchni Konrada - stąd nazwa :) . Odkąd przepis zawitał u nas w domu to cudowną sałatkę przygotowujemy regularnie. Jeżeli chcesz poznać szczegóły jej wykonania to zapraszam.
Skladniki:
- - mix sałat
- - ugotowany bób ( użyłam mrożonego )
- - pomidorki cherry
- - mozarella
- - tuńczyk w oleju
- - prażone pestki słonecznika
- -czerwona cebula
- - papryka
Dressing:
- - sos francuski, ziołowy ( według uznania ) ,, Knor'' + 1 łyżka wody
- - sok z cytryny
- - ocet balsamiczny ( 1 łyżka )
- - miód ( 1 łyżka )
- - musztarda Dijon ( 1 łyżeczka )
- - sól, pieprz, oliwa z oliwek
Wykonanie:
Dressing: sos z torebki mieszamy z łyżką wody, dodajemy sok z cytryny, ocet, miód, musztardę, sól, pieprz i mieszamy powoli wlewając najpierw olej z tuńczyka, a póżniej oliwę z oliwek i tak mieszamy do uzyskania aksamitnej konsystencji.
Na talerz ukladany wszystkie składniki warstwami zaczynając od sałaty a kończąc na dressingu.
Sałatka jest niesłychanie pyszna, syta a nawet bardzo syta - ja nazywam ją multiwitaminką ze wzgledu na bogactwo skladnikow. Bardzo często ją spożywamy, najczęściej na obiad :)
A jak to jest z Wami lubicie sałatki???
Pozdrawiam
=Joy= xoxo
Uwielbiam sałatki :) Chętnie skorzystam z przepisu;)
OdpowiedzUsuńPycha......uwielbiam takie sycące sałatki:)
OdpowiedzUsuń