Ulubieńcy Lutego 2016 :)

:)

W Lutym było kilka nowych jak i starszych rzeczy, które umilały mi codzienność.

Uwielbiam próbowac nowości, ale też z przyjemnościa korzystam z moich starych sprawdzonych gadżetów i kosmetyków :) - tych które mnie nie satysfakcjonuja pozbywam się (sprzedaje lub oddaje znajomym), kierując się zasadą, że w życiu jest tyle ciekawych rzeczy, że nie ma co zaśmiecać swojej przestrzeni.

Kolorowanka dla dorosłych - nic dodac nic ująć więcej na jej temat pisałam Tu.

Crownfield Milled Linseed - świetna mieszanka do jogurtu, do owsianki, do ciasteczek itp. kupiona w Lidlu. 

Jest pyszna i ma świetny skład ( mielone siemie lniane, mielony sezam, puder bananowy, puder żurawinowy, puder jagodowy).

Duet który najczęściej gościł na moich paznokciach czyli Lola Barcelona ,,Born'' i Nails Inc. matowy top coat.

Dermika Pure czyli wygładzający tonik na bazie 5-ciu róznych alfa - hydroksykwasów o działaniu złuszczającym i stymulującym odbudowę komórkową.  Delikatny, a jednak odswiezający cerę. Jest łagodniejszy niż słynny tonik Pixie, ale efekt równie przyjemny :)

Tołpa Dermo Intima  - regenerujący płyn do higieny intymnej. Całkiem przyjemny kosmetyk zawierający borowinę, wyciąg z białej herbaty, ekstrakt ze skrzypu, żeń- szenia i rumianku, a także mile widziany w tych okolicach kwas mlekowy.

Bench - perfumy, które kupiłam kilka lat temu przy okazji zakupu kurtki...

Są bardzo soczyste owocowe pozytywne - pachna jak garść kolorowych żelek -mentalnie  przenosze sie w wakacyjny klimat :))

IT Brushes numer 211 - pieknie wyprofilowana rączka, idealnie ścięty i aksamitnie miękki  - uzywam do pudru.

Stila Magnificent Metals Lip Gloss w kolorze ,,Moonstone'' - perfekcyjny w każdym aspekcie czyli kapitalny aplikator, gęstość i efekt lśniacej apetycznej tafli na ustach  - love it :)

Jakie sa Wasz perełki z minionego miesiąca ??

Pozdrawiam

*JOY*