:)
Pamiatki i przysmaki z wakacji to cała esencja wyjazdu. Moim sposobem na zakupy z głowa jest wybieranie lokalnych supermarketów i sklepów dla tubylców. To w nich znajdziemy naprawde najlepsze produkty za cene znacznie nizsza niz na straganach dla turystów :)
Dobrym przykładem sa te zioła....
Na straganie dla turystów było 5 saszetek z róznymi ziołami i napisem Kreta kazda o pojemności 2 g za 5 euro, a w supermarkecie kupiłam saszetki o wadze 30 g kazda po 1,30 euro za sztuke - można ? Można !
Mam tu: tymianek, mix do steka, mix do ryb, bazylie, miete, oregano, mix do pizzy, bbq ( jest to czysta mieszanka suszonych ziół bez chemii i soli)
słynne mokro - chrupiace desery z mnostwem orzechow ( Baklave na pewno stworze w domu - love it)
popularne kapcioszki wełniano - skórzane :)
W miasteczku Anogia, które słynie z tkajacych kobiet, było mnóstwo pieknych obrusów, poszewek, kocy itp.
Ja zdecydowałam sie na antyczny bieżnik, który podobno zrobiony był przez mamę kobiety która sprzedawała te cuda ( sprzedawczyni miała 88 lat)
+ dwie poszewki ozdone na poduszki.
Magnesy na lodówkę (Grecja, Kreta, Rethymnon, Anogia, Elafonissi, klasztor Arkadii, Chania) +
zakładka do ksiązki z Elafonissi i nóż / łyżeczki do przypraw z drzewa oliwnego
Naturalne gabki duzą i małą ( małą juz gdzies zgubiłam - miała być do twarzy), miseczkę ceramiczna z tradycyjnymi malunkami i 2 perfumy Korres - wanilia, frezja, lychee (sa wyjatkowe)
Kosmetyki: mea natura (w 94% naturalny skład) - mleczko do ciała, peeling, maseczka do włosów, masło do ciała + Korres - 2 rózne szampony do włosów, odzywka do włosów, mleczko do ciała.
Oliwa z czarnych oliwek, czerwone wino z klasztoru Arkadii, Uzo, wosk pszczeli ( od dziadziusia przy drodze)
Miód tymiankowy i kasztanowy ( od dziadziusia), ser feta w oliwie ( równiez od dziadziusia), pasta tahini, feta, oliwa z oliwek i dwa sery z mleka owczego
Dla mojej Kivusi oczywiscie nie mogło zabraknac prezentu :)
Gong z macicy perłowej
Drzewko oliwne ( przewiozłam je w reklamówce - ale jak widac po przesadzeniu ma sie swietnie )
Pozdrawiam
*JOY*
Chyba robiłyśmy zakupy u tego samego dziadka ;D
OdpowiedzUsuńheheh być może to ten sam dziadzius :))
UsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńoj tak wspaniałości choc slodyczami sie zawiodlam - wersja nie sklepowa Baklavy jest o wiele smaczniejsza :)
Usuńale się obkupiłaś :D
OdpowiedzUsuńups heheh no troszke - zawsze mamy zagwostke jak to sie zmiescic w bagazu z kg :)
UsuńSuper świetne zakupy,,,,,i jaka dobra cena ziół :))) Uzo jak dawno nie piłam, ostatnio jak mój brat przywiózł ;))
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za anyzkiem ale powoli staram sie do niego przekonac :)
UsuńSuper zakupy, tylko pozazdrościć wyjazdu :-)
OdpowiedzUsuńdzieki kochana, ale mam wrazenie ze to bylo tak dawno - ten czas tak szybko biegnie......
Usuń