:)
Ben Nye Make to amerykańska marka założona w 1967 roku przez słynnego wizażystę przymysłu filmowego Benjamina Emmeta. Od powstania firmy cała seria kosmetyków Ben Nye wykorzystywana jest przy pracy z gwiazdami i celebrytami przymysłu filmowego i teatralnego na całym świecie.
Ciekawostka
Puder Ben Nye w odcieniu ,,Banana'' stał się bardzo popularny kiedy to na światło dzienne wyszedł fakt, że uwielbia mieć go na sobie światowej światy celebrytka Kim Kardashian. Niestety wraz z jego sława cena powindowała w górę. Inne odcienie tego samego pudru mozna kupic za znacząco niższa kwotę.
Ten luksusowy puder wyróznia się na tle konkurentów tym, że jest ultra lekki i półtransparentny.
Dzięki niemu uzyskujemy bardzo naturalne bo satynowe wykończenie makijazu. Cera jest subtelnie zmatowiona i o zdrowym świezym wyglądzie. Bez obawy o ciężką kredową teksturę.
Opakowanie to słoiczek z siteczkiem ułatwiajacym aplikację.
Producent oferuje 3 pojemności do wyboru:
- -0.93 oz - czyli 26,3 gram
- -1.5 oz - czyli 43 gram
- -3 oz - czyli 85 gram
Mimo iż kolor ,, Banana'' stał się bardzo popularny nie nadaję się dla wszystkich..... Osoby o porcelanowej urodzie królewny śniezki muszą wybrac inny odcień ponieważ ten będzie się odznaczał.
Kosmetyk jest bardzo wydajny. Niewielka ilość wystarczy by stworzyć porządany efekt.
Podsumowanie:
Ben Nye - Luxury Visage Powder w kolorze ,,Banana'' to mój kosmetyk do zadań specjalnych. Lubię uzywac go kiedy moja cera jest zaczerwieniona, ponieważ cudownie neutralizuje niepożadany odcien. To cos w stylu colour correcror powder czyli puder o właściwościach neutralizująco, utrwalających. Jest świetny bo praktycznie niewidzialny na skórze co lubię, bo matuje bez pozostawiania suchej, nienaturalnej warstwy. Przy decyzji o zakupie trzeba pamietać, że jest to kosmetyk utrwalający czyli przedłużający trwałość makijażu (nie matuje mocno). Niewątpliwą wadą jest opakowanie - nie ze względu na skromny design, tylko ze względu na jego uzyteczność. Wieczko jest za małe by w wygodny sposób nabierać pędzlem puder. Przy tych cenach producent powinien zadbać o lepsze/ praktyczniejsze rozwiązanie. Mimo to Polecam!
Pozdrawiam
*JOY*
Mam ochotę na ten hit internetów. Tyle osób go chwali, że na pewno coś w tym jest. Moja twarz zmatowienia nie potrzebuje, za to utrwalenie by się przydało. Z opakowaniem faktycznie się nie postarali, będziesz sobie go musiała przesypać do czegoś :)
OdpowiedzUsuńmam go już długo, ale przyznam ze jak mi sie spieszy to wybieram coś innego wlasnie ze wzgledu na opakowanie / faktycznie bede musiała cos w koncu wykombinowac :) / cera tłusta go nie polubi ale jesli potrzebujesz tylko utrwalenia to mysle ze powinien Ci sie spodobac :)
Usuńja się chętnie na niego skuszę, ale potrzebuję chyba jaśniejszego koloru
OdpowiedzUsuńwybor kolorow maja duzy ja bardzo lubie Cameo (duzo jasniejszy o neutralnym bezowo kremowym odcieniu ) i fair (o delikatnie rózowym podtonie) - moja nowosc z tegorocznego Imats :)
UsuńTak dawno o nim słyszałam, że w ogóle zapomniałam, dzięki Tobie przypomniałam sobie jak bardzo chciałam go kiedyś wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńW sumie to chyba go jeszcze nie widziałam, mało kiedy sięgam po tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńod dawna zastawiam się nad kupnem tego produktu, jednak jego dostępność jest dość ograniczona, aktualnie stosuje puder z Paese i jestem z niego zadowolona
OdpowiedzUsuń