sobota, 18 lipca 2015

Lush - Charity Pot - Hand & Body Lotion - opinia / recenzja

:)
Kilka miesiecy temu podczas wizyty w Lushu (kilka słów o marce Tu)  mój mężulek wypatrzył przy kasie tester tego oto produktu - spróbował i tym sposobem zdecydowalismy się na jego zakup :)
Charity Pot to bardzo treściwy balsam do ciała i dłoni, który zawiera bogactwo naturalnych i odżywczych składników tj.:
  • -oliwa z oliwek
  • -organic jojoba olejek
  • -olejek z kwiatów moringa
  • -kolumbijskie masło kakaowe
  • -masło shea
  • -olejek z geranium
  • -olejek z drzewa różanego
  • -olejek ylang ylang
  • -wanilia
  • -świeży żel aloesowy

Produkt jest z serii charity czyli jego całkowity dochód przeznaczany jest na poszczególne akcje charytatywne :) 
Ciekawostką jest, że ten kosmetyk produkowany jest przez naszego rodaka - Rafała (good job men :))
Opakowanie to standardowy  czarny słoiczek wykonany z plastiku przystosowanego do recyklingu (za pięć pustych opakowań dostaniesz w sklepie Lush pełnowymiarową maseczkę do twarzy ) o pojemności 95 g (dostępna jest jeszcze miniaturka 10 g lub duże 240 g opakowanie)
Konsystencja to gładki, a zarazem puszysty krem, który bardzo przyjemnie rozprowadza się na skórze.
Zapach to głównie aromat masła shea z delikatnym podtonem kwiatów moringa  i  subtelną słodyczą wanilii.
Podsumowanie:
Lush - Charity Pot - Hand & Body Lotion to specyficzny produkt, który mozna pokochac jak i znienawidzić. Zaczne od tego, że wielość składników odzywczych sprawia, że skóra staje się bardzo miękka, elastyczna i gładka przez wiele godzin. Mój Tom stosuje krem tylko do dłoni wieczorem po prysznicu. Ja natomiast uzywam go 2 razy w tygodniu po prysznicu i przed snem - dlaczego to zaznaczam?? Jak mozecie zaobserwować na ostatnim zdjęciu kosmeteyk pozostawia tłusta i lepką warstwę, dlatego nie nadaje się do stosowania na dzień. Zaaplikowany wieczorem ma szanse dokładnie sie wchłonąć , a tym samym odzywic i regenerowac skóre podczas snu. Dla mnie to odzywka do ciała, dlatgo nie widze konieczności częstszego stosowania. Kiedy nakładam kosmetyk na skórę mam wrażenie, że robię dla niej coś dobrego :) Przyznam, że irytuje mnie nieco otoczka na skórze, która wchłania sie dosyc długo - jak dla mnie to jedyny minus, choć może zaważyć o decyzji zakupu :)

Pozdrawiam

*JOY*

3 komentarze:

  1. Nie widziałam go wcześniej, bardzo podoba mi się opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym coś Lush'a :P, może akurat nie ten przez tą otoczkę, ale inne jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń