:)
Wypadające włosy to temat rzeka..... wciąż napawaja nas niepokojem szczególnie kiedy zmagamy się ze zmianami hormonalnymi czy też przechodzimy stresujący okres w zyciu, dlatego warto znać naturalne sposoby by zwalczać problem bez używania wszechobecnych medykamentów i nie do końca naturalnych kosmetyków. Mój sposób to tak naprawdę reaktywowanie starych receptur. W końcu każda z nas słyszała o magicznym działaniu na nasze włosy pokrzyw czy skrzypu polnego.....
Skrzyp Polny
Pędy tej rośliny zawieraja największą ilość krzemu, czyli pierwiastka o działaniu prozdrowotnym. Ziele skrzypu posiada również wiele innych drogocennych substancji tj. flawonoidy, saponiny, związki mineralne, kwasy organiczne, sterole roślinne i co najważniejsze rozpuszczalną i łatwo wchłanialna przez nasz organizm krzemionkę. Krzem to pierwiastek piękna, który czuwa nad utrzymaniem wilgotności tkanki łącznej zapewniający skórze elastyczność, sprężystość. To on bierze udział w keratynizacji włosów. Dzięki niemu sa one grubę, silne, gładkie i lśniące. Działa zbawiennie na osłabione, przesuszone włosy, ponieważ naturalnie wzmacnia je, a dodatkowo zapobiega rozdwajaniu i chamuje przetłuszczanie.
Ciekawostka
1 Gram zdrowych włosów zawiera 100 mcg krzemu
Pokrzywa
To ziele z charakterem działa cuda, o czym doskonale wiedzą koncerny farmaceutyczne i kosmetyczne. Pokrzywa wpływa cudownie na wiele aspektów naszego zdrowia. Jak i możemy ja stosować w różnoraki sposób - według upodobań (pić napar, jeść zupy czy sałatki itp.)
Zawiera ona mnóstwo cennych składników tj.: magnez, fosfor, wapń, siarke, żelazo, potas, jod, krzem, sód, wit. A, K, B2, C, związki aminowe, garbnikowe, kwas pantotenowy, kwas mrówkowy, kwas glikolowy, kwas glicerolowy, olejki eteryczne, sole mineralne, chlorofil, serotoninę, histaminę, acetylocholinę, karotenoidy, flawonoidy. Te wszystkie składniki tworzą miksturę doskonałą przy walce z chorobami skóry głowy (łupież, łojotok, wypadanie).
A, że jestem w Polsce, a tutaj pokrzyw, skrzypów i innych zielsk pod dostatkiem. To zabrałam koszyk i wybrałam się do lasu (jak widać zbiory owocne pół na pół skrzyp + pokrzywa)
Stwierdziłam, że moja wcierka musi byc wzbogacona papryczkami chilli, które pobudzają krążenie krwi i zapobiegaja wypadaniu włosów.
Umyte i oszuszone pokrzywy, skrzyp i papryczki umieszczam w sokowirówce - dzięki czemu uzyskuję najczystszą wersję wyciągu z roślin (gotowanie pozbawia miksturę wielu cennych składników).
Do gotowego soku wlewam 100 ml czystego spirytusu. Dzieki niemu zakonserwuję wcierkę,a ponadto poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych ułatwi on przenikanie substancji aktywnych do cebulek włosa.
Wcierkę można przechowywać w lodówce przez 5 dni lub od razu przelać ją do foremek na lód i zamrozić - to znacznie przedłuża jej zywotność.
Polecam nakładać ją u nasady włosów masując kilka minut skalp, a dodatkowo wcierać na całą długość. Po czym owijamy włosy folią i trzymamy przez conajmniej godzinę ( czasem dla lepszego efektu śpię w niej)
UWAGA!
Wcierka na bardzo intensywny kolor, lecz zapewniam, że nie odbarwia włosów (jak wiecie mam jasne włosy i nigdy nie zmieniły koloru pod jej wpływem )
Jakie są wasze sprawdzone sposoby na wypadające włosy??
Pozdrawiam
*JOY*
Bardzo dobry pomysł, na pewno spróbuję coś takiego skonstruować. :) Ze skrzypu często robię płukanki do włosów. :) A pokrzywę piję już dłuuuugo. :)
OdpowiedzUsuńmiło mi to czytać :)) a na pokrzywe czaje sie do picia w końcu :))
UsuńBardzo lubię wcierkę z pokrzywy :)
OdpowiedzUsuń