:)
Pakowanie na urlop to nie taka prosta sprawa……
Ja lubię mieć wybór i alternatywę w momencie kiedy zgubię jakiś ciuch lub ulegnie on uszkodzeniu/zniszczeniu, dlatego mam ze sobą sporo rzeczy.
Jeśli jesteś ciekawa co dokładnie zabrałam ze sobą na wakacje to zapraszam :)
Limit bagażowy to 20 kg. Moja pusta walizka waży 5 kg. Tak więc na zapakowanie wszystkiego pozostało tylko lub aż (jak kto woli) 15 kg :).
Oczywiście letni urlop nie odbył by się bez strojów kąpielowych - zapakowałam je jako pierwsze :).
+ plastikową kosmetyczkę na przechowanie bikini kiedy jest mokre po użyciu.
Ponadto ręcznik plażowy, kilka mini ręczników po myciu twarzy, bandamka i pareo to też niezbędniki.
Zabrałam również kilka bluzek (z krótkim rękawkiem, bez i na ramiączkach)…..
….. piżamę ……
…. shorty spotowe / z kolorowego jeansu...
….. jedną parę sandałków na szpilce …
….. narzutki na strój kąpielowy …
….. krótkie sukienki ( błękitną miałam na sobie podczas podróży) ….
….. sukienki maxi - na wieczory…..
….. buty sportowe …..
….. skarpetki ….
…. sandały i klapki (seledynowe towarzyszyły mi pod prysznicem i w pokoju hotelowym)….
….arafatka (zazwyczaj używam jej na Snowboardzie lecz tym razem również świetnie mi służyła)
To wszystko….. dla jednych może to być za dużo dla innych za mało dla mnie w sam raz - każda rzecz była przeze mnie używana :)
Pozdrawiam
*JOY*
Jak dla mnie za dużo strojów kąpielowych.
OdpowiedzUsuńPakować to się lubię, ale rozpakowywania nie znoszę. Sukienki maxi nie mam ani jednej, jakoś się nie widzę w tej długości. Ale na kimś mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńja też nie znoszę rozpakowywania - to dla mnie koszmar…. segregacja i cała sterta prania brrr…. :)
OdpowiedzUsuń