poniedziałek, 22 września 2014

Vichy - Capital Soleil, Emulsion Anti Brillance Toucher Sec SPF 50 - opinia / recenzja

:)
Czas na kosmetyk, który jest niezbędny nie tylko na okres letni, ale takż przez cały rok.....
Co to takiego??
Oczywiście krem do twarzy z wysokim filtrem.
* O tym, dlaczego filtry są tak ważne dla naszej skóry, jak i dlaczego powinnyśmy ich używać + recenzja kremu z filtrem La Roche Posay, Anthelios XL Fluide Extreme SPF 50+ - pisałam Tu) *
*recenzja Korres Sunscreen Face Cream Yogurt Spf 50. Tu*
Vichy Capital Soleil, Emulsion Anti Brillance Toucher Sec SPF 50 to ochrona na poziomie komórek macierzystych. Krem dostępny jest w dwóch wersjach dla cery mieszanej (jak moja) i tłustej oraz suchej i normalnej.
Zawiera:
  • - DHC czyli antyoksydant wydobyty z roślin, który chroni komórki naskórka przed szkodliwym działaniem wolnych rodników
  • -wzmocniony system opatentowanych filtrów z Mexorylem® XL
  • -łączy uzupełniające się filtry, aby optymalnie neutralizować promieniowanie UVA I UVB
  • -technologię szczelnej i fotostabilnej ochrony
Opakowanie to miękka, elastyczna tuba wykonana z plastiku  z wygodnym zatrzaskiem, która mieści w sobie 50 ml kosmetyku.
*skład dla zainteresowanych*
Ważna ciekawostka:
Deklarowana ochrona UVA/UVB jest osiągana przy ilości filtra 2 mg/1 cm2 skóry (czyli minimum 1-1,25 ml na samą twarz; 1,5-1,8 ml na twarz i szyję; ok. 30 ml na całe ciało).
 
Formuła produktu jest stworzona tak, aby cera wyglądała na zmatowioną pudrem lub bibułkami w bardzo naturalny sposób wręcz niedostrzegalnie dla gołego oka.
Krem łatwo rozprowadza się na skórze, szybko się wchłania, nie bieli i nie pozostawia lepkiej powłoki.
Dzięki niemu twarz jest miękka, zmatowiona na dłużej przez co jest kapitalną bazą pod makijaż.
Konsystencja to coś pomiędzy mleczkiem, a kremem do ciała - czyli idealna do skóry twarzy - nie za gęsta, nie za rzadka.
Podsumowanie:
Vichy Capital Soleil, Emulsion Anti Brillance Toucher Sec SPF 50 to z pewnością kosmetyk ,,must have'' dla każdej kobiety. Uwielbiam go za tak wysoką ochronę, za to, że nie przebija spod makijażu biała poświatą. Ponadto szybko się wchłania pozostawiając satynowe wykończenie skóry, pachnie kremową-świeżą- czystością. Kolejnymi zaletami jest brak parabenu, oraz to, że jest produktem hipoalergicznym testowanym na skórze wrażliwej pod kontrolą dermatologiczną. Same ooohhhh-y i ahhhh-y - nie mm mu nic do zarzucenia dlatego Polecam!
 
*JOY*
 
 

3 komentarze:

  1. Oj, ja też bardzo lubię ten filtr :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za komentarz :) ....... każda opinia jest ważna dla odwiedzających tego bloga :) dla mnie również :)

      Usuń
  2. Akurat w tym roku takich wysokich filtrów nie potrzebowałam, może za rok się przyda :)

    OdpowiedzUsuń