środa, 5 lutego 2014

Zapach kobiety - Thierry Mugler - Angel - opinia/review

Thierry Mugler - Angel to zapach stworzony w 1992 roku przez wybitnych perfumiarzy Oliviera Crespa i Yves de Chirin.
Moja ocena to nr.1.
,,A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał, 
Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta, 
Zdradliwa i wierna, i dobra i zła, 
I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza... 
I anioł i demon, i upiór i cud, 
I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna. 
Początek i koniec - kobieta - to ja.''
Powyższy fragment wiersza Juliana Tuwima pt. ,,Ewa'' idealnie odwzorowuje perfumę Muglera. 
Nuty zapachowe:
  • Nuta głowy: melon, kokos, mandarynka, cassia, bergamotka, wata cukrowa
  • Nuta serca: miód, morela, jeżyna, śliwka, orchidea, brzoskwinia, jaśmin, konwalia, czerwone jagody, róża
  • Nuta bazy: tonka, bursztyn, paczula, piżmo, wanilia, gorzka czekolada, karmel

Angel jest dla kobiety o dwóch twarzach, która w połowie jest aniołem i w połowie diablicą.
Autor ujął perfumę słowami ,,strzeżcie się aniołów'' - w ten oto sposób zdradza wielowarstwowość i kontrast zapachu.
 Głównie podoba mi się w nim to, że jest bezkompromisowy.
 Jedni go kochają, inni nienawidzą. 
Intrygują mnie w nim sprzeczności…
…w pierwszym kontakcie przymila się otulającą słodkością by po chwili przebić naszą czujność zimnym sztyletem. Tak jakby otulał Nas ciepłym, aromatycznym, troszkę mdłym melancholijnym tchnieniem, a w najmniej oczekiwanym momencie napierał metalowym ostrzem wzbudzając w Nas niepokój z wonią krwi. Thierry Mugler - Angel ma w sobie coś mrocznego, nieprzystępnego. Kryje w sobie tajemnicę, obietnicę , lęk…
 Jeżeli miałabym go opisać jednym wyrazem to tym słowem byłoby - kontrowersyjny. 
Flakonik to ręcznie szlifowane szkło w błękitnym kolorze, który kojarzy się autorowi z marzeniami wiecznym źródłem inspiracji.
 Kształt gwiazdy niewątpliwie był jego skojarzeniem z dzieciństwem
Cytat:,, I used to watch shooting stars all night long. I could feel a distant, but very real presence; something beautiful, benevolent and magical''
A nazwa to: ,,Anioł -który zstepuje z gwiazd, aby przynieść pozytywne przesłanie''
 Thierry Mugler to najbardziej trwałe perfumy jakie kiedykolwiek miałam. Utrzymują się cały dzień, a nawet dłużej. 
Polecam je tylko na okres jesienno - zimowy. W upał byłyby zabójcze dla otoczenia jak i Nas samych. Nie polecam kupna ,,w ciemno'' - najlepiej przed zakupem zaopatrzyć się w próbkę.
Angel to jeden z moich ulubieńców.
Mam nadzieję, że zostanie ze mną na zawsze - na pewno kupie koleją buteleczkę :) 

Tak był reklamowany Tu i Tu.

Czy znasz/lubisz Thierry Mugler - Angel ??

Pozdrawiam

=Joy=xoxo

7 komentarzy:

  1. Zapraszam na mini rozdawajkę;)
    http://agathevanilla.blogspot.com/2014/02/mini-rozdawajka.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity opis perfum !!!! Jejku po przeczytaniu jestem w 100 % pewna że wpadnę do drogerii i sprawdzę jak pachną.

    OdpowiedzUsuń
  3. To są moje ulubione perfumy z którymi się nie rozstaję, tak jak z poison Diora, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  4. napewno wąchnę Poison - Diora nigdy nie miałam z nimi styczności

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałabym je mieć. :)

    OdpowiedzUsuń