Witajcie po weekendzie :)
I znów pogoda płata figle…. kilka dni temu były tropikalne upały, a teraz non stop niczym w lasach deszczowych leje i wieje. Niestety wiosenne płaszcze i swetry jeszcze się przydadzą - no cóż.
Moja dzisiejsza stylizacja jest pod znakiem malinowych spodni w akompaniamencie czerwonych ust i czerwonych serduszek na sweterku.
Niby nic szczególnego, ale za to energetycznie i optymistycznie, bo kto powiedział, że w taką pogodę musi być szaro i ponuro :)
Co mam na sobie:
- - spodnie - H&M
- -sweter - Miss Selfridge
- -top - Primark
- -buty - Zara
- -torebka - Ted Baker
- -zegarek - Michael Kors (model MK-5055)
- -naszyjnik - Primark
- -parasol - Burberry
- -bransoletki -jak zwykle mix srebrnych
Pozdrawiam
*JOY*
świetne są te spodnie :) sweterek też mi się podoba
OdpowiedzUsuńThx :*
OdpowiedzUsuńI fajnie tak na kolorowo. Na przekór pogodzie :)
OdpowiedzUsuńo łaa, super kolor ;)
OdpowiedzUsuńSweterek jest świetny!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta torebka:)
OdpowiedzUsuńwyglądasz fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw, kolor spodni jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMnie zachwycił Twój sweter <3 Zakochałam się w nim :))
OdpowiedzUsuńjaki słodki ten sweterek :D spodnie mam bardzo podobne :))
OdpowiedzUsuń