Cześć kociaki :)
Już od dłuzszego czasu zabieram się za wyrażenie opinii na temat tego kremu. Długo odwlekałam, ale na potrzeby tej recenzji zostawiłam odrobinkę ( w sam raz na na dzisiaj) by móc dokładnie opisac zapach i konsystencję :)
Zaczne od tego, że to kosmetyk apteczny czyli działa mocniej niz zwykłe kosmetyki. Zalecany jest głównie na blizny o zróznicowanej etiologii czyli po powazniejszych przejściach typu blizny powypadkowe, po oparzeniach, po zabiegach chirurgicznych i po tradziku.
Działa na blizny rozjaśniająco, zmiękczająco oraz wygładzająco na stwardniałą i przerosnięta tkankę blizn.
Kosmetyk zawiera w sobie aktywne składniki tj.:
- -masa perłowa - przyspiesza efekt wygładzenia blizn, uelastycznia i rozjaśnia
- -Komórki macierzyste - pochodza od wąkrotki azjatyckiej i zmniejszaja aktywność enzymu hialuronidazy, zapobiegając degradacji kawasu hialuronowego
- -L-arginina - poprawia krążenie w naczyniach krwionośnych
- - kwas hialuronowy - odżywia, nawilża i przyspiesza regeneracje uszkodzonych komórek skóry.
Opakowanie to słoiczek z nakrętka o pojemności 50 ml. Podwójne ścianki wygladaja się bardzo estetyczne. Niestety dają złudzenie,że kosmetyku wewnątrz jest więcej niz w rzeczywistości.
Krem nalezy nakładać na umyta i osuszona skórę i wyłącznie na wygojone blizny. Po nałożeniu nalezy wykonac kilkuminutowy masaż by składniki dobrze się wchłonęły i krem miał szansę zadziałać.
Jego konsystencja przypomina mi dobrze ubite białka jejek z cukrem czyli jest lsniaca, puszysta i klejąca.
Zapach do przezycia czyli troche, mydlany, wapienny, lekko szczypie w nos - może byc nie lubiany.
Podsumowanie:
A - Z Medica - No - Scar to kosmetyk do zadań specialnych, który sprawdza sie w działaniu pod warunkiem, że stosujemy go regularnie nie zapominając o masażu. Na pewno pieknie wygładza i rozjaśnia skórę, ale większego wpływu na blizny nie zauważyłam....
Podejrzewam, że większy efekt przyniesie bliznom włóknistym czyli nie w postaci otworów lecz wybrzuszeń. Konsystencja ułatwia dłuzszy masaz tzn. krem jest tak jakby żelowo - tłusty, dlatego długo się wchłania i długo trzeba go rozcierać ( na ostatnim zdjęciu widać co się dzieje po roztarciu). Myślę, że dobrze sprawdzi się pod makijaż dla osob o cerze suchej i normalnej ponieważ staje się matowy. Cerze mieszanej i tłustej nie polecam na dzień poniewaz mimo iż staje sie matowy to w dotyku pozostaje woskowa tekstura, która wpływa na trwałosć makijażu - ja nakładałam go na noc. Cena dosyc wysoka, a efekt zadowalający, ale nie zachwycający. Być może w przyszłości jeszcze się na niego skuszę, ale na pewno nie jest to coś co zmieniło moje życie.
Pozdrawiam
*JOY*
Miałam ale moim bliznom już nic nie pomoże ;)
OdpowiedzUsuńnie martw sie kochana najważniejsze to sie nie poddawać :)) jeżeli bardzo Cie ten problem dobija to polecam konkretne rozwiązanie (kosztowne ale warto) a mianowicie laser frakcyjny - jakosć skóry zmienia się nieporównywalnie, a blizny w znaczacy sposob zdetronizowane - reszte mozna wypracowac kosmetykami :))
UsuńZa taką wysoką cenę efekt średni to chyba niewystarczająco :/ Ale ja już zdążyłam się pogodzić z moimi bliznami potrądzikowymi :) Wiem, że raczej już się ich nie pozbędę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :) http://landvanity.blogspot.co.uk/
faktycznie cena w stosunku do działania zdeczka za wysoka :))
Usuń