wtorek, 9 czerwca 2015

A - Z Medica - No - Scar. Perła Inków - czyli krem przeciw bliznom - opinia / recenzja

Cześć kociaki :)
Już od dłuzszego czasu zabieram się za wyrażenie opinii na temat tego kremu. Długo odwlekałam, ale na potrzeby tej recenzji zostawiłam odrobinkę ( w sam raz na  na dzisiaj) by móc dokładnie opisac zapach i konsystencję :)
Zaczne od tego, że to kosmetyk apteczny czyli działa mocniej niz zwykłe kosmetyki. Zalecany jest głównie na blizny o zróznicowanej etiologii czyli po powazniejszych przejściach typu blizny powypadkowe, po oparzeniach, po zabiegach chirurgicznych i po tradziku.
Działa na blizny rozjaśniająco, zmiękczająco oraz wygładzająco na stwardniałą i przerosnięta tkankę blizn.
 Kosmetyk zawiera w sobie aktywne składniki tj.:
  • -masa perłowa - przyspiesza efekt wygładzenia blizn, uelastycznia i rozjaśnia
  • -Komórki macierzyste - pochodza od wąkrotki azjatyckiej i zmniejszaja aktywność enzymu hialuronidazy, zapobiegając degradacji kawasu hialuronowego
  • -L-arginina - poprawia krążenie w naczyniach krwionośnych 
  • - kwas hialuronowy - odżywia, nawilża i przyspiesza regeneracje uszkodzonych komórek skóry.

Opakowanie to słoiczek z nakrętka o pojemności 50 ml. Podwójne ścianki wygladaja się bardzo estetyczne. Niestety dają złudzenie,że kosmetyku wewnątrz jest więcej niz w rzeczywistości.
Krem nalezy nakładać na umyta i osuszona skórę i wyłącznie na wygojone blizny. Po nałożeniu nalezy wykonac kilkuminutowy masaż by składniki dobrze się wchłonęły i krem miał szansę zadziałać. 
Jego konsystencja przypomina mi  dobrze ubite białka jejek z cukrem czyli jest lsniaca, puszysta i klejąca.
Zapach do przezycia czyli troche, mydlany, wapienny, lekko szczypie w nos - może byc nie lubiany.
Podsumowanie:
A - Z Medica - No - Scar to kosmetyk do zadań specialnych, który sprawdza sie w działaniu pod warunkiem, że stosujemy go regularnie nie zapominając o masażu. Na pewno pieknie wygładza i rozjaśnia skórę, ale większego wpływu na blizny nie zauważyłam....
Podejrzewam, że większy efekt przyniesie bliznom włóknistym czyli nie w postaci otworów lecz wybrzuszeń. Konsystencja ułatwia dłuzszy masaz tzn. krem jest tak jakby żelowo - tłusty, dlatego długo się wchłania i długo trzeba go rozcierać ( na ostatnim zdjęciu widać co się dzieje po roztarciu). Myślę, że dobrze sprawdzi się pod makijaż dla osob o cerze suchej i normalnej ponieważ staje się matowy. Cerze mieszanej i tłustej nie polecam na dzień poniewaz mimo iż staje sie matowy to w dotyku pozostaje woskowa tekstura, która wpływa na trwałosć makijażu - ja nakładałam go na noc. Cena dosyc wysoka, a efekt zadowalający, ale nie zachwycający. Być może w przyszłości jeszcze się na niego skuszę, ale na pewno nie jest to coś co zmieniło moje życie.

Pozdrawiam

*JOY*

4 komentarze:

  1. Miałam ale moim bliznom już nic nie pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie martw sie kochana najważniejsze to sie nie poddawać :)) jeżeli bardzo Cie ten problem dobija to polecam konkretne rozwiązanie (kosztowne ale warto) a mianowicie laser frakcyjny - jakosć skóry zmienia się nieporównywalnie, a blizny w znaczacy sposob zdetronizowane - reszte mozna wypracowac kosmetykami :))

      Usuń
  2. Za taką wysoką cenę efekt średni to chyba niewystarczająco :/ Ale ja już zdążyłam się pogodzić z moimi bliznami potrądzikowymi :) Wiem, że raczej już się ich nie pozbędę ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) http://landvanity.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. faktycznie cena w stosunku do działania zdeczka za wysoka :))

      Usuń