środa, 11 czerwca 2014

DIY - Lush Bath Bomb - Czyli bomby do kąpieli

Hej :)
Jak już wspominałam kilkakrotnie uwielbiam markę Lush i ich produkty (o Lush-u co nieco pisałam Tu). Nie jest też tajemnicą, że ceny w tym sklepie do najniższych nie należą….
Mimo wszystko od czasu do czasu sprawiam sobie, któryś z tych cudownych kosmetyków, a w między czasie do kąpieli używam płynów, olejków i domowych bomb.
Jeśli chcesz wiedzieć jak je wykonuję to Zapraszam !
Potrzebne składniki:
  • -230 g sody oczyszczonej
  • -115 g kwasku cytrynowego
  • -115 g mąki kukurydzianej
  • -115 g soli
  • -2 łyżki wody
  • -3 łyżki olejku eterycznego (użyłam lawendowego)
  • -3 łyżki olejku naturalnego ( użyłam śliwkowego)
  • -barwnik spożywczy, brokat, suszone kwiaty (użyłam suszonej lawendy ) - opcjonalnie

1. Sodę, mąkę, sól i kwasek umieszczamy w misce.
2. Po dokładnym wymieszaniu ze sobą składników….
…dodajemy wodę….
…..olejek eteryczny,….
…..i śliwkowy.
3. Ponownie mieszamy….
…. konsystencja powinna być sypka, lecz przy zgniataniu w łatwy sposób można ją formować.
4. Opcjonalnymi działaniami jest dosypanie suszonych kwiatów….
…i brokatu.
*Odrobinę  kwiatowo - kawiorowej posypki nałożyłam również do sylikonowych foremek*
5. Aby woda zmieniła kolor można dodać barwnik spożywczy.
6. Na końcu przekładamy mieszankę do sylikonowych foremek..
…. i dokładnie ugniatamy.
Po około 10 minutach…
…. delikatnie wyjmujemy na talerzyk.
Uwaga!
Trzeba to zrobić bardzo delikatnie inaczej całość się rozkruszy.
*To zjawisko można zaobserwować na zdjęciu poniżej*
Gotową bombę kąpielową wystarczy wrzucić do wanny pełnej wody...
….aby nasza kąpiel zmieniła się w iście królewski relaks.
Piękny kolor, migoczące drobinki i intensywnie odprężający zapach lawendy sprawią, że poczujemy się wyjątkowo.
Ciekawostka:
Podczas rozpuszczania bomby w wodzie powstanie mnóstwo musujących bąbelków.
 
Do tego przepisu użyłam podwójną porcję składników - bo jak wiadomo więcej wystarczy na dłużej :)
Pozdrawiam

*JOY* 

7 komentarzy:

  1. Fajna alternatywa dla produktów Lasha. Ja co prawda jestem prysznicowa dziewczyna, ale podobają mi się te kolorowe cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wolę kąpiel chociaż rzadko mam na nią czas, ale jak się już zdarza to szybko nie wychodzę hihi :) tak więc u nie też prysznic na co dzień :))

    OdpowiedzUsuń
  3. o ja, szkoda, że nie mam składników w domu bo już bym robiła :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł :)
    Jeszcze takiego czegoś nie widziałam szczerze mówiąc.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale rewelacja ! nie spodziewalam sie z emozna zorbic cos takiego samemu :DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. oj można można i jak widać nie jest to trudne :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Brokat zwykły czy kosmetyczny?

    OdpowiedzUsuń