Witajcie :)
Carboot sale czy po polsku Pchli targ to wyjątkowe miejsce niczym skarbiec Ali Baby,
dlaczego??
Bo można tam znaleźć ,,perełki''za super cenę.
Zazwyczaj miejscem takiego wydarzenia jest otwarta przestrzeń tj. boisko, park itp., ale zdarza się, że są to zamknięte pomieszczenia np. szkoły.
A kto tam przyjeżdża ??
Każdy kto chce coś kupić lub sprzedać.
Jeżeli masz w domu mnóstwo bezużytecznych rzeczy np. po wiosennych porządkach (ubrania, gry, naczynia, płyty, zabawki, sprzęt itp ), to zamiast wyrzucać możesz je sprzedać. To się opłaca nawet za bardzo niską cenę…..
….z takim rozwiązaniem zawsze jesteś na +bo jak mówi przysłowie ,,ziarnko do ziarnka , a zbierze się miarka'' :)). Tym bardziej, że dla ciebie to mogą być śmieci, a dla innej osoby fajne rzeczy, z którymi można jeszcze coś zrobić :)).
I z drugiej strony jako kupujący mamy swój raj….. bo jest tam Wszystko łącznie z zabytkami, a i czasem antykami :)).
Cała carboot-owa akcja zaczyna się o świcie (od 7:00 do 13:00). Ważne żeby wygodnie się ubrać i odpowiednio przygotować - na błotniste tereny kalosze wskazane :))
Dojeżdżając czekają nas tabliczki wskazujące drogę..
…na prawo kupujący...
…. sprzedający w lewo :)
Po zaparkowaniu czas na łowy :))
Zrobiłam dużoooo zdjęć, abyście mogli zobaczyć na własne oczy co można tam znaleźć :)
…drewniane laski dla eleganckich starszych panów, wąż ogrodowy, klatka, odkurzacz...
…. to spodobało mi się najbardziej :D
…książki….
…obrazy…
…płyty winylowe….
….płyty DVD, gry...
….płyty CD…
Po długim spacerze można się posilić na słono fast foodem….
…. lub na słodko oponkami (pączkami)….
….dzieci też mają tam swój raj...
Ponadto są rośliny….
….prawdziwie męskie narzędzia...
….owoce i wiele innych rzeczy.
P.S Plastikowa choinka bożonarodzeniowa też tam była haha :)
Ciekawostka:
Nazwa ,,pchli targ'' najprawdopodobniej wzięła się od bazaru Marché aux puces (czyli bazar z pchłami) w Saint-Ouen ( przedmieścia Paryża ) ), gdzie od XVII wieku można kupić różne przedmioty za przyzwoitą cenę. Skojarzenie z pchłami ma związek z bardzo szybkim poruszaniem się kupujących i sprzedających - ,,szybkie jak pchełki''.
*Bonus *
A tu niespodzianka :)
Ci czterej przystojniacy to moi ,,kumple'' :))
Znamy się już od kilku lat i za każdym razem widujemy się na carboocie. Przychodzą ze swoim panem, który zawsze jest ubrany w skórzany kowbojski kapelusz :))
Śmieszne jest to ze są do siebie poprzypinane - dzięki temu, aby się poruszać muszą ze sobą współpracować - ale jaki tworzą przy tym synchron heheh :) - słodziaki.
*A to moje dzisiejsze ,,zdobycze''*
-za żadną z tych rzeczy nie zapłaciłam więcej niż 2 funty :D
-brzoskwiniowa koszula ma bardzo ciekawy tył :)
Czy zdarza się Wam bywać na pchlich targach??
Napiszcie o najlepszej okazji zakupowej z takiego miejsca :))
Pozdrawiam
*JOY*
szkoda, że w Polsce nie ma czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie takich fajnych targów nie ma, a szkoda....fajne zdobycze, zwłaszcza koszula i bluzka z czachą ;)
OdpowiedzUsuńjutro własnie jedziemy;) Koszule fajne.
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńzakupy widać, że udane :*
OdpowiedzUsuńja także ostatnio zaliczyła pchli targ i to chyba ten sam co Ty ;)
OdpowiedzUsuńooooooo jaki zbieg okoliczności - super :))
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń