:)
Kolejny produkt Firmy Lush (o Lush-u pisałam Tu), o którym chciałabym napisać kilka słów to mydełko Rock Star.
W standardowej sprzedaży występuje w formie dużego bloku, czyli kupujemy go na gramy. Cena to 3.40 funtów za 100 g. Możemy go również dostać w innej formie np. gwiazdki ( jak widać na moich zdjęciach). Zmieniona forma występuje tylko w większych zestawach proponowanych przez Lush-a.
Producent twierdzi, że mydełko jest waniliowe. Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Oczywiście wanilia wyczuwalna jest gdzieś w tle, ale to co jest na pierwszym planie to słodycz waty cukrowej skąpanej w landrynkach. Zapach bardzo mocny, ale nie męczący.
*Jeśli chodzi o jego właściwości to Mydełko*:
- -oczyszcza
- - świetnie się pieni
- - jest bardzo kremowe
- -nie wysusza
- -przy używaniu pachnie cała łazienka
- -na ciele pozostawia maleńkie srebrne drobinki (nic w stylu brokatu)
- -wydajność niestety nie jest najlepsza (szybko się go zużywa)
- -w składzie dopatrzymy się oleju rzepakowego i kokosowego
- -jest to produkt wegański
- -nie jest całkowicie naturalny, ani organiczny
(skład dla zainteresowanych)
Water, Propylene Glycol, Rapeseed Oil and Coconut Oil, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Stearate, Sodium Hydroxide, Perfume, Titanium Dioxide, Fair Trade Vanilla Absolute, Glycerine,Sodium Chloride, EDTA, Tetrasodium Etidronate,Methyl Ionone, Colour 17200, Colour 14700,Colour 45410
Podsumowanie:
Lush - Rock Star to słodziutkie, cukierkowe mydełko do ciała.
Świetnie się sprawdza w swojej roli, a dodatkowo jego wspaniały zapach umila nam jego używanie nastrajając bardzo optymistycznie. Pomieszczenie, w którym go przetrzymujemy wypełnione jest jego zapachem - niczym przyjemna świeca zapachowa. Szkoda, że szybko się wykańcza. Oczywiście Rock Star nie jest czymś bez czego nie da się żyć. Nie mogłabym go używać regularnie bo by mnie zasłodził, a także przy tak szybkim zużywaniu zrujnował by mój budżet :)). Myślę, że warto go wypróbować, bo jest inne niż wszystkie, ale nie za wszelką cenę. Fajnie się sprawdzi w roli prezentu - bo będzie zaskoczeniem dla obdarowanej osoby. W krótkim opisie to fajny gadżet do pielęgnacji - nie jest to super kosmetyk o ,,nadprzyrodzonych'' właściwościach:)
Pozdrawiam
=Joy=xoxo
Hmmm dla samego zapachu mogłabym się skusić ;)
OdpowiedzUsuńzapach pewnie zniewalający:) ale i wygląda uroczo:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te mydełka:)
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam ale bardzo mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńnie jestem zwolenniczką mydeł, wole żele pod prysznic. Aczkolwiek te wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJuż się zgłaszam. Adres podałam dobry, może coś z moją pocztą nie tak :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Cię bardzo. To moja poczta zastrajkowała. Większość wiadomości oznaczyła jako spam i wrzuciła do kosza. Aż mi głupio. Nigdy wcześniej nie miałam takiego przypadku. Jeszcze raz przepraszam. Maila wysłałam i mam nadzieję, że dotrze :)
OdpowiedzUsuńsuper!!! wiadomość z adresem doszła - ciesze się że wszystko się wyjaśniło :)) postaram się, aby na tygodniu paczuszka dotarła do Ciebie :))) buziaki
OdpowiedzUsuńOj, chyba mnie czeka wyprawa do Lusha :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy
Dziękuję:) Buźka :)
OdpowiedzUsuń