:)
Kosmetyk do mycia twarzy to produkt must have, poniewaz kazdy z nas uzywa go conajmniej 2 razy dziennie. Jezeli chcecie wiedziec jaka jest moja opinia o dzisiajszym bohaterze to zapraszam :)
balance me - daily essentials - pure skin face wash to produkt przeznaczony do pielegnacji skóry normalnej i mieszanej.
Jego skład jest w 98.8% naturalny i zawiera wiele cudownych upiekszaczy tj.:
- -olej ryzowy
- -olejek z kwiatów moringa
- -ekstrakt z lisci aloesu
- -olejek ze skórki grapefruitowej
- -olejek z kwiatów rzymskiego rumianku
- -olejek frankincense
- -olejek z drzewa herbacianego
- -olejek palmarosa
- -olejek z kwiatów ylang ylang
To czego na pewno w nim NIE znajdziemy to:
- -parabeny
- -Slsy
- -olej mineralny
- -silicony
- -Pegs-y
- -glikol propylenowy
- -sztuczny zapach / kolor
Opakowanie to tuba z miękkiego plastiku z półprzezroczysta nakretka, które miesci w sobie 50 ml.
Dostępne sa jeszcze 2 pojemności - 15 ml i 125ml.
Konsystencja żelowo- kremowa.
Zapach - przyjemny, świeży, ziołowo - roslinny.
Podsumowanie:
balance me - daily essentials - pure skin face wash to kosmetyk naturalny a zarazem neutralny dla skóry. Dla jednych to moze być za mało dla mnie w sam raz.....a dokładniej rozwijajac ta mysl to podoba mi sie, że delikatnie oczyszcza skóre, kojąc ja i to bez agresywnych działań. Nie zmywa makijażu ( chciaz producent twierdzi, że tak), ale nadaje sie do oczyszczenia skóry z resztek make upu lub przy pielegnacji porannej zmywajac pozostałosci po pielegnacji wieczornej. Uważam, że spodoba sie wiekszosci uzytkownikow a zwlaszcza osobom o delikatnej cerze ze skłonnościami do podraznien czy pekajacymi naczynkami jak i nastolatekom, ponieważ działa łagodzaco, nie zdzierając naturalnej bariery ochronnej naszej skóry dodatkowo pielegnujac ja. Wada jest wydajność - dosyc szybko sie zuzywa.
Pozdrawiam
*JOY*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz