sobota, 10 października 2015

Laura Mercier - Lip Gloss - ,,Bronze'' - opinia / recenzja

:)
Jak juz pewnie zauważyliście bardzo lubię błyszczyki  Laury Mercier :))
Sa fajne za wiele aspektów tj. bogaty w naturalne dodatki skład, kolor, efekt, zapach, opakowanie - jednym słowem wszystko....... :)
Oczywiście nie jest to kosmetyk organiczny, ale za to zawiera wiele naturalnych składników tj. ( po starciu błyszczyka z ust sa one miękkie i nawilżone):
  • -olejek z lanoliny
  • -olejek rycynowy
  • -olejek jojoba
  • -masło shea
  • -olejek z wiesiołka
  • -olejek z pestek winogron
  • -olejek sojowy
  • -olejek z nasion szafranu
  • -ekstrakt z liści aloesu
  • -olej z zielonej herbaty

Kolor ,,Bronze'' to czekoladowa miedz z milionem maleńkich drobinek w kolorze różu i srebra.
W słońcu to połaczenie sprawia że usta wyglądają mega sexi :)
Opakowanie to buteleczka z grubego/solidnego plastiku (wygląda jak szkło) z czekoladową mikrodrobinkową nakrętką....
....która skrywa aplikator z gąbeczką. Wejście buteleczki posiada umieszczony wewnątrz tzw. ogranicznik, który pomaga wydostać odpowiednia ilość kosmetyku jak i utrzymuje zamkniecie w czystosci. Gramatura to 4,5 g.
Formuła kosmetyku powoduje że możemy uzyskać dwojaki efekt .....
.....po nałożeniu cienkiej warstwy zyskamy lsniacą i mieniącą taflę. Kiedy dokładamy większą ilość produktu to usta staja się bardziej pełne i zyskują metaliczny blask.
  P.S Błyszczyk pachnie jak karmel i do tego jest bardzo długotrwały. Kiedy poliżemy usta to wyczujemy śliską powłoczkę - to dzięki niej produkt nie ściera sie tak szybko jak konkurencyjni koledzy :) Polecam!

Pozdrawiam

*JOY*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz