:)
Lush ( kilka słów o marce Tu ) Ro's Argan to odżywka pielęgnująca nasze ciało pod prysznicem....
Skład bogaty jest w mnóstwo naturalnych upiekszaczy tj.:
- -olejek migdałowy
- -napar z liści cyprysu
- -olejek z orzechów brazylijskich
- -napar z nasionek wanilii
- -masło shea
- -olej arganowy
- -masło capuacu
- -masło kakaowe
- -sok z owoców goji
- -wyciag z róży
- - olejek rózany
- -olejek z pelargonii
- -olejek z cytryny
Opakowanie to standardowy lush-owy słoiczek z matowego plastiku, który mieści w sobie 225 g ( dostepna jest jeszcze pojemność 500 g)
Ciekawostka:
Ten produkt stworzył nasz rodak Rafał :) - Good job Raffi :))
Konsystencja bardzo przyjemna w konatkcie ze skórą. Jest gładka, aksamitna niczym kajmak :)
Zapach - Lushowy - cudowny w tym wypadku troszkę elegancki - głównie różany z dozą masła shea.
Podsumowanie:
Lush - Ro's Argan - Body Conditioner to jak dla mnie kuracja pielegnujaca na noc. Producent zaleca wmasowac kosmetyk pod prysznicem w wilgotne ciało po czym spłukać wodą ( nie pieni się). Ja stosuje go troszke inaczej, a mianowicie po prysznicu wcieram go juz w sucha skórę po czym zakładam pidżamę i ide spać. Rano wstaję i spłukuje produkt ( nie uzywam w tym momencie żadnych żeli pod prysznic), osuszam skórę i zakładam ubranie ( nie uzywam żadnego nawilzacza). Kosmetyk zachowuje sie jak masło do ciała, więc nie ma obawy o klejenie, swedzenie czy tego typu dyskonfort. Moja skóra wchłania go momentalnie - dzieki czemu czuję ze ją rozpieszczam i wyjątkowo odżywiam. Po takiej kuracji jest bardzo gładka, spręzysta, nawilzona, pachnaca i do tego jest to rzeczywistość a nie złudzenie jak w kosmetykach napakowanych np. znienawidzonym przeze mnie olejem mineralnym. Wady? jedna dosyć wysoka cena - mimo wszystko warto wypróbować i oszczednie stosować tylko 1-2 razy w tygodniu jako kuracje odzywiającą :) Polecam :)
Pozdrawiam
*JOY*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz